Nie będzie jednolitego podatku, a w 2017 roku żadnych zmian w podatkach dla przedsiębiorców, poza uproszczeniami - zapowiedział wicepremier Mateusz Morawiecki.
O planach wprowadzenia jednolitego podatku rząd Beaty Szydło mówił od wielu miesięcy ustami Henryka Kowalczyka, szefa komitetu stałego Rady Ministrów. Miał on zastapić kilka skdek odprowadzanych obecnie, czyli PIT, składki na ZUS i NFZ. Zamiast tego każdy Polak miał płacić tylko jedną daninę.
W maju na konferencji zorganizowanej przez Centrum Analityczne Polityka Insight Kowalczyk powiedział: "zapadła już polityczna decyzja, będzie jednolity podatek". "Jest taka wola polityczna, jest zielone światło Komitetu Rozwoju (...) Mam nadzieję, że za dwa lata nikt nie będzie już pamiętał, co to jest PIT".
W październiku w rozmowie z PAP Kowalczyk zapowiedział, że wprowadzenie jednolitego podatku będzie oznaczało likwidację podatku liniowego dla prowadzących działalność gospodarczą, który wynosi 19 proc. Analitycy ocenili, że jednolity podatek będzie dla przedsiębiorców niekorzystny.
Dziś rano w "Sygnałach Dnia" wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd zrezygnował z tego pomysłu.
- Kilka tygodni temu po raz pierwszy dyskutowaliśmy ten problem na posiedzeniu KERM i podjęliśmy decyzję, że nie wchodzimy w te rozwiązania, które tam są zaproponowane - powiedział Morawiecki. Jak zapowiedział, w 2017 roku nie będzie żadnych zmian podatkowych dla przedsiębiorców, poza korzystnymi uproszczeniami związanymi z "małą działalnością gospodarczą".
Wicepremier powiedział też, że rząd nie planuje wprowadzenia kolejnego progu podatkowego. - Najbardziej nam zależy, by wszyscy uczciwie płacili podatki, według systemu jaki mamy dzisiaj - podkreślił Morawiecki.
O rezygnacji z prac nad jednolotym podatkiem poinformował w komunikacie KERM: "Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął decyzję o zakończeniu prac studyjno-analitycznych związanych z tzw. jednolitym podatkiem". "Przy podejmowaniu tej decyzji szczególnie ważny był dla nas interes przedsiębiorców. Analiza potencjalnego wpływu tzw. jednolitego podatku na osoby prowadzące działalność gospodarczą przyczyniła się do podjęcia ostatecznej decyzji. Praca przedsiębiorców wiąże się z licznymi ryzykami oraz niepewnością i nie można jej porównywać do aktywności zawodowej w formie, np. umowy o pracę" - mówi cytowany w komunikacie Morawiecki.
RZ
Źródło: PAP
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
